W dzisiejszym poradniku zajmiemy się problemem koła dwumasowego, czyli tak zwanej dwumasy, w samochodach marki Hyundai. Sprawdzimy co sprawia, że element ten ulega przyspieszonemu zużyciu, oraz jak swoim stylem jazdy możemy przedłużyć jego żywotność. Silniki Hyundai i ich dwumasy są dobrze do siebie dobrane. Producent zadbał w ten sposób o nasz komfort jazdy i znacznie ułatwił nam prowadzenie samochodu, dzięki znacznej eliminacji szarpnięć, drgań i wibracji. Koło dwumasowe bardzo dobrze usuwa je z układu napędowego.
Budowa i działanie dwumasy
Dla lepszego zrozumienia tematu zaczniemy od podstaw. Koło dwumasowe w Hyundai zamontowane jest standardowo, podobnie jak w większości samochodów. Znajduje się przy silniku od strony sprzęgła i skrzyni biegów, a przykręcone jest bezpośrednio do wału korbowego. Od dwumasy sprzęgło odbiera moc i przekazuje ją dalej do skrzyni biegów, do mechanizmu różnicowego i w końcu przez półosie na koła. Hyundai-owską dwumasę spotkamy przede wszystkim przy silnikach diesla, choć w najnowszych modelach pojawia się również przy turbodoładowanych jednostkach benzynowych.
Jak działa koło dwumasowe?
Przejdziemy teraz do bardzo ważnej kwestii, a więc sposobu działania koła dwumasowego. Otóż pełni ono rolę tłumika drgań skrętnych w układzie napędowym. Pomiędzy jego dwoma częściami znajdują się bardzo mocne sprężyny tłumiące, które przejmują część energii od silnika w momencie każdego suwu pracy, gdy siła momentu obrotowego jest największa. Gdy siła napędowa motoru spada, zanim mieszanka paliwowo-powietrzna zostanie odpalona w kolejnym cylindrze, sprężyny oddają zgromadzoną energię. Dzięki temu nawet w czasie jazdy na niskich obrotach auto porusza się płynnie, nie szarpie, a silnik nie wibruje.
Przedłużenie życia dwumasy
Nie da się ukryć, że koło dwumasowe nie jest tanim podzespołem. Swego czasu nabawiło się bardzo złej opinii, ponieważ w pewnych samochodach było nietrwałe. Specjaliści ze sklepu sprzeglo.com.pl twierdzą jednak, że Hyundai i jego dwumasy wydają się być solidne i przy odpowiednim traktowaniu są w stanie spokojnie pokonać dystans 150 – 200 tysięcy kilometrów. Musimy jednak wdrożyć do naszego stylu jazdy pewne żelazne reguły, które polegają przede wszystkim na wystrzeganiu się określonych zachowań. Wśród nich znajduje się między innymi jazda na bardzo niskich obrotach i znaczne obciążanie układu napędowego. Pełną listę znajdziemy poniżej.
Czego unikać w czasie jazdy?
1. Nie jeździmy na niskich obrotach. Przyjmijmy, że minimum dla silnika diesla to 1500 obrotów na minutę, a dla benzynowego jest to równo 2 tysiące obr. / min. Im większe obciążenie silnika, a więc im mocniej wciskamy gaz, tym obroty powinny być wyższe.
2. Unikamy agresywnego stylu jazdy. Ruszanie z piskiem opon spod świateł, gwałtowne redukcje biegów i wciskanie gazu w podłogę to coś, co powinniśmy definitywnie ograniczać. Wprowadza to bowiem bardzo mocne, udarowe obciążenia dla całego układu napędowego, a tego dwumasy szczególnie nie lubią.
3. Unikamy szarpnięć przy zmianach biegów. Staramy się zawsze dopasować obroty silnika tak, by po włączeniu kolejnego przełożenia i puszczeniu sprzęgła były one odpowiednie dla naszej prędkości. Zmieniając bieg na wyższy poczekajmy chwilę, aż obroty silnika spadną. Redukując robimy tzw. przegazówkę, by obroty nieco wzrosły. Nie wciskamy mocno pedału gazu, zanim nie puścimy sprzęgła do końca.
4. Źle rozumiany eco-driving może bardzo szybko zabić koło dwumasowe. Stosując go powinniśmy dynamicznie rozpędzić samochód stosując wyższe partie obrotów silnika, a później włączyć wyższe przełożenie, ale z zachowaniem minimalnych obrotów zgodnie z punktem pierwszym. „Gniecenie” silnika w przedziale 1000 – 1500 obr. / min. to zabójstwo nie tylko dla dwumasy, ale także dla samego motoru.
5. Nie szalejemy w czasie holowania przyczep. Lepiej pozwolić, by silnik swobodnie rozpędził samochód obciążony dodatkowo masą przyczepy, niż wciskać pedał przyspieszenia bardzo głęboko, by nadrobić zmniejszoną dynamikę. Nasz Hyundai i jego dwumasa z pewnością nam za to podziękują.
Czytając nasz poradnik mogliśmy się przekonać, że posiadanie w samochodzie koła dwumasowego wcale nie oznacza, że będziemy szybko skazani na wysokie wydatki. Wystarczy tylko wdrożyć do swojej techniki jazdy powyższe rady, a będziemy mogli cieszyć się jego długim życiem. Jednocześnie wykorzystamy w pełni zalety, które dwumasa nam oferuje, a więc zwiększony zarówno komfort jazdy jak i łatwość prowadzenia samochodu bez szarpania i drgań.
