Kia Sportage jest chętnie kupowanym modelem samochodu w naszym kraju. Niestety trapią go problemu z kołem dwumasowym, które wielu kierowcom zużywa się przedwcześnie. W dzisiejszym poradniku postanowiliśmy więc sprawdzić jakie objawy mogą wskazywać na pojawienie się usterki tzw. dwumasy oraz co w takiej sytuacji zrobić. Podpowiemy też jak jeździć, by przedłużyć życie tego ważnego elementu.
Symptomy awarii
Zużywanie się koła dwumasowego w Kia Sportage przebiega w bardzo podobny sposób jak w innych samochodach. Podobne są też objawy nadchodzącej awarii. Na początku pojawia się stukanie. Nie jest to typowy metaliczny dźwięk, który zazwyczaj wskazuje na problemy z silnikiem. Odgłos jest bardziej stłumiony, podobny do tego, jaki wydawałaby gumowa piłeczka obijająca się o brzegi plastikowego pojemnika. Początkowo pojawia się to tylko podczas gaszenia silnika. Gdy motor przestanie pracować, słyszymy kilka głuchych uderzeń. W późniejszym etapie nieregularne uderzenia słyszymy przez cały czas, gdy silnik pracuje na biegu jałowym.
Faza zaawansowana
Jeżeli dalej jeździmy samochodem, zużycie dwumasy postępuje i zaczynają dochodzić dodatkowe objawy. Nie są one już bezpośrednio związane z dźwiękiem, choć ten również będzie coraz głośniejszy. Pojawią się wibracje silnika na postoju, które mogą zostać mylnie zinterpretowane jako kłopot z poduszkami silnika i skrzyni. Jednak po ich wymianie objawy nie ustąpią. Charakterystyczne będzie też szarpanie w czasie jazdy, zwłaszcza w momencie, gdy jadąc cały czas na biegu będziemy puszczać pedał gazu by przez chwilę hamować silnikiem, a po chwili ponownie go wciskać. Szarpnięcia będą początkowo słabe, łatwe do pomylenia z występowaniem jakiegoś luzu w zawieszeniu. Jednak z czasem staną się bardzo intensywne, a połączone będą z głośnymi, metalicznymi uderzeniami.
Naprawa samochodu
Nie będziemy ukrywać, że trzeba będzie wydać trochę pieniędzy. Sam zakup nowej dwumasy do Kia Sportage to konieczność wydania czterocyfrowej sumy. Specjaliści ze sklepu internetowego sprzeglo.com.pl twierdzą jednak, że wymieniając koło dwumasowe warto także wymienić kompletne sprzęgło, a więc dojdzie nam zakup docisku, tarczy, łożyska oporowego i być może także wysprzęglika. Nie można pominąć kosztów robocizny, która czasami również może wynieść niemało, bo nawet ponad tysiąc złotych. Nieco zaoszczędzić możemy poprzez zakup wszystkiego w internecie i dostarczenie części osobiście do warsztatu. Niemniej przede wszystkim musimy pamiętać, że o koło dwumasowe trzeba dbać póki jeszcze jest sprawne.
Miłe złego początki
By przedłużyć życie dwumasy, powinniśmy czym prędzej wyplenić złe nawyki z naszego stylu jazdy. Większość kół dwumasowych w Kia Sportage instalowana jest w egzemplarzach z silnikami diesla. Silnik wysokoprężny sam w sobie dysponuje wysokim momentem obrotowym przy niskich obrotach, a posiadający dodatkowo dwumasę pozwala na jazdę bez szarpania nawet na obrotach tylko nieco wyższych od 1000 na minutę. Taka jazda jest wygodna, nie wymaga częstych zmian biegów i daje nam dodatkowo wrażenie, że oszczędzamy paliwo. Niemniej jest katastrofalna w skutkach dla koła zamachowego. Musi ono przenosić wtedy ogromne siły, które powodują wyrobienie gniazd sprężyn tłumiących drgania skrętne. Gdy pojawią się w tym miejscu luzy, zaczyna się stukanie, szarpanie, wibracje silnika, a wszystko nieuchronnie zmierza ku konieczności wydania dużych pieniędzy na naprawę.
Podsumowując, jeżeli nie chcemy mieć problemów z kołem dwumasowym, przede wszystkim nie przesadzamy z eco-drivingiem. 1500 obrotów na minutę dla diesla i 2000 dla benzyny to absolutne minimum, jakie powinniśmy zawsze utrzymywać. Zapomnijmy też o jeździe rajdowej, a także unikajmy ciągania ciężkich przyczep. Wszystko to wystawia elementy układu napędowego na dużą próbę, każąc im pracować przy ogromnych obciążeniach. Nowa dwumasa do Kia Sportage nie jest tania, ale jeśli już jesteśmy zmuszeni do wymiany, to pamiętajmy by zakupić wszystkie części w internecie, na przykład w sklepie sprzeglo.com.pl. Możemy liczyć na ceny niższe nawet do kilkunastu procent względem sklepów stacjonarnych, co przy kilku tysiącach złotych robi niemałą różnicę. Niektóre sklepy internetowe dają dodatkowo zniżki na cenę robocizny w wybranych sieciach warsztatów samochodowych.
